Urodziny

Nawiasem mówiąc było okropnie. Jednakże miły był początek (moment dawania prezentów).
Od Pawła dostałam piękny beżowy dywan i trochę kosmetyków. Od reszty również otrzymałam parę niesamowitych rzeczy np: budzik, pokrowiec na telefon, portfel, wyciskarkę soków, kubki i zapachowe świece.
Pierwsza godzina przyjęcia była wręcz wspaniała. Lecz potem zjawiła się pewna osoba, która zepsuła wszystko. No oczywiście wiadomo kto. Pomyślałam jak to możliwe że Pawłowi udało się zaprosić Terapapamango.
Wszyscy oczywiście widząc prezydenta wpadli w szał radości i pobiegli by się z nim przywitać. Tylko Paweł został